Sąd blokuje śledztwo
Prokurator badający, czy popełniono oszustwo na szkodę KCI, nie otrzymał dostępu do akt procesu, jaki spółka matka wydawcy „Rzeczpospolitej" toczy z firmą CNT kontrolowaną przez Zbigniewa Jakubasa.
Krakowski sąd wskazał, że wypożyczenie akt jest niemożliwe z uwagi na bieg terminów procesowych. Z tego powodu śledztwo stanęło w miejscu. – Nie rozumiem, czemu sąd się na to nie zgodził, przecież można było wysłać prokuraturze kopie. To kolejne dziwne zachowanie sądu w naszej sprawie. W dobie cyfryzacji można bez trudu skorzystać z nowoczesnych technologii, zrobić skany i je udostępnić – podkreśla prezes KCI Piotr Łysek.
Problem uznaniowości i braku przepisów obligujących do przekazania akt domaga się pilnego rozwiązania. – Prokurator nie może być bierny w dążeniu do uzyskania dostępu do akt – uważa mec. Michał Babicz.