Planowanie przestrzenne w gminie wymaga szczególnej czujności
Planowanie przestrzenne w gminie musi odpowiadać konstytucyjnym standardom. Nieproporcjonalna ingerencja w prawo własności lub niejasne przepisy uchwały radnych mogą doprowadzić do uchylenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Wbrew obiegowemu przekonaniu prawo własności nie jest „święte". Władze publiczne mogą ograniczać je na podstawie i w graniach prawa. Nieproporcjonalna ingerencja w prawo własności może jednak doprowadzić do stwierdzenia nieważności miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Prawa nie są absolutne
Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego jest nie tylko instrumentem służącym do kształtowania ładu przestrzennego w gminie. Jest to także akt prawa miejscowego. Normy prawne wynikające z m.p.z.p. w istotny sposób wpływają na zakres uprawnień właścicieli i użytkowników wieczystych nieruchomości położonych na terenie objętym planem miejscowym.
Prawne ramy ingerencji w prawo własności wynikają z przepisów konstytucji. Przewiduje ona generalną zasadę, zgodnie z którą prawa i wolności w niej określone podlegają ograniczeniu. Bezpośrednią podstawę działań mających na celu ich limitację stanową art. 31 ust. 3 i w odniesieniu do prawa własności art. 64 ust. 3 konstytucji.
Jakie standardy
Przepisy prawa miejscowego nie mogą uchybiać konstytucyjnym standardom ograniczania praw i wolności. Zgodnie z nimi ingerencja w prawa lub wolności jednostki może być dokonana tylko o tyle, o ile jest to konieczne w demokratycznym państwie prawnym. Ograniczenia te muszą mieć na celu ochronę bezpieczeństwa lub porządku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta