Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Profesorowie objaśniają świat

29 kwietnia 2021 | Prawo co dnia | Ewa Łętowska

Dyskusja o kredytach w Polsce nie może toczyć się wokół powracającej u ekonomistów jak bumerang kwestii, czy klient banku jest słabszą stroną w umowie. W prawie UE to od dawna przesądzone – pisze profesor prawa.

Gdyby prof. Sołtysiński, przystępując do polemiki, zapoznał się nie z jedną, ale z w sumie z pięcioma innymi moimi wypowiedziami w tym sporze (Konstytucyjny – 6.04, Onet – 18.04, Oko.press – 18.04), zapewne nie zadawałby ani pytania tworzącego lead artykułu z 27.04, ani wielu innych pytań.

Na pytanie główne odpowiedziałam bowiem, i to na łamach Rzepy z 6.04. W wersji prof. Balcerowicza pytanie brzmiało bardziej dobitne: „jakie moralne uzasadnienie miałoby generalne zdejmowanie z frankowiczów finansowych skutków ryzyka, jakie podjęli poprzez przerzucanie go na innych". Odpowiedziałam i powtarzam: niemoralne jest stwarzanie iluzji, aby skłonić jakaś osobę do nieostrożnego zadysponowania swoim mieniem. A to robiły masowo banki wobec frankowiczów, i to przez kilka lat. I niemoralne jest proponowanie uspołecznienia straty, gdy do polskich sądów wreszcie dotarła wiedza o wymaganym standardzie UE.

Prawny hazard profesjonalistów

Pozycja „złotówkowiczów" czy innych klientów banków (pytanie leadu prof. Sołtysińskiego) jest zaś – w świetle prawa UE – identyczna. Użycie w stosunku do nich abuzywnych klauzul czy abuzywnych praktyk (agresywna oferta) prowadzi do identycznych ocen i identycznego reżimu ochronnego. Nieprawdą więc jest, że frankowicze się bogacą (?) czy wzbogacili (?) kosztem złotówkowiczów....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11950

Wydanie: 11950

Spis treści

Ściągawka przedsiębiorcy

Nieprzypisane

Zamów abonament