Gazprom przegrywa
Rosja jest jednym z głównych gospodarzy Euro, ale turniej dla jej reprezentacji zakończył się klęską, pomimo ogromnych pieniędzy pompowanych w futbol.
Stanisław Czerczesow trzy lata temu był bohaterem, projektującym rodakom piękny sen. Rosjanie gościli mundial, a słynący z twardej ręki szkoleniowiec poprowadził ich drużynę do ćwierćfinału.
Teraz miraż zamienił się w koszmar, bo choć Sborna dwa z trzech meczów rozegrała przed własną publicznością, to udział w turnieju zakończyła na fazie grupowej i mural z wizerunkiem Czerczesowa można już zamalować. Rosjanie pokonali tylko Finów (1:0), ulegli Belgom (0:3) i Duńczykom (1:4).
Tłum kibiców po ostatnim meczu opuszczał trybuny w ciszy. Milczeli nie tylko kibice, ale też piłkarze. Zawodnicy oraz trenerzy zignorowali też dziennikarzy, którzy po meczu wypatrywali ich pod hotelem. Czerczesow wcześniej, podczas wywiadu telewizyjnego, rozgrzeszał podopiecznych i wyjaśniał, że postawił na młodzież. – Nie jesteśmy ślepi. Widzimy przed sobą drzwi i drogę, która do nich prowadzi – mówił.
Kapslem o kapsel
Najważniejszym wspomnieniem, jakie rosyjski trener pozostawił, będzie jednak otwarcie butelki Coca-Coli kapslem o kapsel i wypicie napoju duszkiem.
Większość rosyjskich dziennikarzy domaga się zwolnienia selekcjonera, ale jego kontrakt obowiązuje do zakończenia przyszłorocznych mistrzostw świata w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta