Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Śmierć wolnomyśliciela

25 czerwca 2021 | Rzecz o historii | Krzysztof Jóźwiak
Proces Giordana Bruna – tablica na pomniku filozofa na Campo de’ Fiori w Rzymie
źródło: Jastrow/Wikipedia
Proces Giordana Bruna – tablica na pomniku filozofa na Campo de’ Fiori w Rzymie
Giordano Bruno za swe poglądy spłonął na stosie 17 lutego 1600 r.
źródło: aisa/be&w
Giordano Bruno za swe poglądy spłonął na stosie 17 lutego 1600 r.
Pomnik Bruna na Campo de’ Fiori w Rzymie autorstwa Ettore Ferrariego
źródło: Shutterstock
Pomnik Bruna na Campo de’ Fiori w Rzymie autorstwa Ettore Ferrariego

Giordano Bruno – filozof, teolog, mistyk, poeta, wizjoner nauki, wolny duch i religijny obrazoburca. Mieszanka iście wybuchowa jak na czasy, w których żył. Odważył się myśleć samodzielnie, niezgodnie z dogmatami i – co gorsza – głosić swoje idee na forum publicznym. W czasach kontrreformacji groziła za to śmierć.

 

Biuletyn „Ritorni di Roma" z 19 lutego 1600 r. donosił: „W czwartek spalony został żywcem na Campo de' Fiori zakonnik, dominikanin z Noli, niepoprawny heretyk. Z kneblem w ustach z powodu zbrodniczych słów, które wypowiadał". Inny informator publiczny „Avvisi di Roma" dodawał: „(...) Był to niezwykle uparty heretyk, który według swojej fantazji układał różne twierdzenia przeciwne naszej wierze (...). Zbrodzień ten w swej zawziętości pragnął dla tych swych twierdzeń umrzeć (...)". Podobno ostatnie zdanie, jakie wyrzekł do oprawców, brzmiało: „Wy, którzy mnie skazujecie, bardziej być może boicie się tego wyroku niż ja". Potem założono mu na język metalową płytkę – krwawy knebel rzymskiej inkwizycji obawiającej się, że skazany jeszcze przed śmiercią zdąży rzucić w tłum kilka słów, które obudzą uśpione serca i umysły wiernych.

Rzymskie biuletyny nie rozpisywały się o śmierci Bruna, bo nie było takiej potrzeby. Świadków wydarzenia było wielu. Spalenie na stosie to w tamtych czasach była spora atrakcja. Z pewnością mały placyk w centrum Rzymu o pięknej poetyckiej nazwie, na którym mroźnym rankiem 17 lutego 1600 r. stanął stos dla Giordana Bruna, szczelnie wypełnił się żądną krwi publiką. Z pewnością zgromadzona gawiedź bez zachęty wykrzykiwała słowa pełne nienawiści, kiedy miejski kat wyprowadził skazanego i jeszcze raz...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11996

Wydanie: 11996

Spis treści

Reklama

Zamów abonament