Ursus upadł, Afryka została
Przez świadomie wybraną nieobecność w krajach Afryki Polska straciła możliwość rozpoznania rynków i ostatni swój atut na tym kontynencie z czasów PRL: kontakty z miejscowymi decydentami, którzy mieli związki emocjonalne z Polską, zwykle po studiach w naszym kraju.
W lipcu sąd rejonowy w Warszawie ogłosił upadłość firmy Ursus SA, polskiego producenta traktorów z wieloletnią tradycją, w ostatnich kilku latach starającego się podbić rynki krajów Afryki. Tym samym symbolicznie zakończył się pewien etap działania polskich przedsiębiorstw w Afryce, charakterystyczny dla początku XXI w. Pozostało pytanie, czy i ewentualnie jak Polska zamierza działać gospodarczo w Afryce?
Plany
były wielkie
Ursus miał wejść na kolejne rynki, głównie za sprawą kontraktów eksportowych – dużych jak na polskie warunki i finansowanych kredytem polskiego rządu dla rządu kraju afrykańskiego. Pierwszy tego typu kontrakt Ursus pozyskał w Etiopii w 2013 r., gdzie firma Metec należąca do armii etiopskiej kupiła za wyżej wymieniony kredyt kilka tysięcy polskich traktorów wartych 50 mln dol.
Na początku stycznia 2015 r. Ursus uzyskał kontrakt w Tanzanii wart 55 mln dol., także finansowany z polskiego kredytu. W sierpniu 2015 r. firma podpisała drugi kontrakt z Etiopią – tym razem wart 30 mln dol. – z firmą Ethiopian Sugar Corporation na dostawy maszyn rolniczych, również finansowany kredytem. Publicznie przedstawiciele Ursusa mówili o kontraktach z Zambią, Senegalem, Kenią, Angolą czy Nigerią, a dodatkowo dystrybucja sprzętu Ursusa miała się odbywać w Namibii czy Algierii.
Starania o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta