Szaleństwo już się zaczęło
Leo Messi Barcelonę, której motto brzmi „więcej niż klub", zamienić ma na wciąż niespełnione, goniące za trofeami Paris Saint-Germain.
Thomas Tuchel, który w maju po ledwie czterech miesiącach spędzonych w Londynie wygrał z Chelsea Ligę Mistrzów, w przypływie szczerości powiedział, że pracując w Paryżu, zastanawiał się, czy jest jeszcze trenerem, czy może już politykiem albo ministrem sportu.
– W takim klubie nie chodzi tylko o futbol – stwierdził w wywiadzie udzielonym niemieckiej telewizji Sport 1. I już chwilę później mógł pakować walizki, bo jego wypowiedź uznano za niedopuszczalną krytykę.
Katarscy właściciele płacą hojnie, ale w zamian oczekują szeroko rozumianej lojalności i sukcesów. Żonglują trenerami i sprowadzają kolejnych piłkarzy, bo liczy się dla nich tylko jedno: triumf w Lidze Mistrzów. Tytuły we Francji dawno spowszedniały.
Tego lata do Paryża...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta