Możemy oczekiwać jeszcze więcej
Gwiazdami mieli być siatkarze i tenisiści, ale znów byli nimi lekkoatleci, dzięki którym błyszczeliśmy na najważniejszej olimpijskiej arenie.
Przedstawiciele królowej sportu wywalczyli dziewięć medali, choć przed igrzyskami nawet działacze przekonywali, że już połowa tego dorobku będzie sukcesem.
Tej ostrożności nie można się dziwić, bo mistrzostwa świata i Europy to w lekkoatletyce jedynie przystanki w drodze do igrzysk i sukcesy tam odniesione niczego nie gwarantują.
Lekkoatleci zdobyli w Tokio cztery złote, dwa srebrne i trzy brązowe medale. Tak dobrze nie było jeszcze nigdy i możliwe, że już nigdy nie będzie, bo doczekaliśmy się pokolenia bogatego w wyjątkowe talenty, niektórzy nazywają je nawet nowym Wunderteamem.
Ale świat kiedyś wreszcie zacznie trenować rzut młotem, zamiast siedzieć na siłowni, jak powiedział Paweł Fajdek, co może wstrząsnąć polskim imperium w tej konkurencji.
Nadzieje jednak daje to, że sukcesy odnosiliśmy na wszystkich polach: w konkurencjach biegowych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta