Nie wszystko złoto
Kierują się państwo medalami na etykiecie? No wiedzą państwo, te wszystkie platyny, złota i srebra, którymi chełpią się producenci, te nagrody i tytuły, które zgarnęły ich wina na międzynarodowych, prestiżowych rzecz jasna, konkursach. Moja szczera rada – podchodźcie do tego ostrożnie. Kiedyś napiszę, jak się winduje punktację, jak organizatorzy, zachęcając: „Bądźcie szczodrzy w medalach!", delikatnie wykręcają ręce jurorom, ale przecież czasem te konkursy coś mówią. Przynajmniej niektóre.
I jeśli na szanowanym przez branżę wewnętrznym węgierskim konkursie najlepszym białym winem okazuje się wino z Egeru, to mamy małą sensację. Dlaczego? Ano umówmy się, że egerskie csillagi, czyli białe odpowiedniki bikaverów, to historia ostatnich 20, 30 lat, gdzież więc im konkurować z innymi? Ale jeśli tym zwycięzcą okazuje się egerski...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta