Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Bo potwornie zrzędziła i się wydzierała

14 sierpnia 2021 | Plus Minus | MARK OLSHAKER
źródło: Bettmann Archive/Getty Images
źródło: materiały prasowe

Przytłaczająca większość seryjnych drapieżców seksualnych robi to, co robi, ponieważ tego chce, ponieważ daje im to satysfakcję, której nie potrafią osiągnąć w żadnym innym obszarze życia. I ponieważ czują się z tym dobrze.

Kiedy w czasie procesu sądowego przychodzi czas na wydanie wyroku, obrońcy często przekonują, że choć ich klient został właśnie uznany za winnego popełnienia przestępstwa, nie jest złym człowiekiem, że ma również dobrą, życzliwą, wrażliwą, opiekuńczą, pasywną stronę. Właśnie coś takiego próbowano wykazać w odniesieniu do Timothy'ego McVeigha, którego uznano za winnego dokonania zamachu bombowego na budynek rządowy w Oklahoma City. Obrońcy zaprezentowali jego fotografie z dzieciństwa i sprowadzili przyjaciół, którzy opowiadali wzruszające i zabawne historie. Członkowie ławy przysięgłych wysłuchali zeznań kolegów z wojska, którzy zapewniali, jakim to był lojalnym żołnierzem. Próbowano tłumaczyć, że McVeigh przeżył tak wielki wstrząs emocjonalny, oglądając materiały ze szturmu sił porządkowych na budynek sekty Gałąź Dawidowa w Waco w stanie Teksas, podczas którego spłonęło wiele kobiet i dzieci, że musiał odreagować swoją wściekłość na rząd federalny, wysadzając w powietrze w rocznicę tragedii w Waco jeden z budynków rządowych i setki pracujących tam osób.

Moja odpowiedź na tego rodzaju argumenty brzmi: „Nieprawda!", a dosadniej: „Bzdura!". Ten dobry, życzliwy, wrażliwy, troskliwy, pasywny człowiek z wyrachowaniem zaplanował i przeprowadził zamach, który pozbawił życia sto sześćdziesiąt osiem niewinnych osób. Właśnie do czegoś takiego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 12039

Wydanie: 12039

Zamów abonament