Strach mija na planie Filmowym
Nigdy nie wybieram między propozycją polską a zagraniczną, tylko między tekstem lepszym i gorszym – mówi aktorka Agnieszka Grochowska, która gra główną rolę w filmie „Moja cudowna Wanda" Bettiny Oberli.
Plus Minus: Szwajcaria, dom nad jeziorem, zamożna, mieszczańska rodzina. Młoda Polka, która zostawiła u rodziców dwoje dzieci, żeby zarabiać, opiekując się sparaliżowanym mężczyzną. I dramat, który odsłoni niejedną tajemnicę, a wszystkich zmusi do przewartościowania swojego życia. To film „Moja cudowna Wanda" Bettiny Oberli, w którym gra pani tytułową rolę.
Dostałam e-maila: „Jest do zagrania Polka, która zajmuje się kimś w Szwajcarii". Pomyślałam, że znam już sporo takich opowieści. Ale przeczytałam scenariusz i zrymował mi się z „Tonym Erdmannem" Maren Ade czy „The Square" Ostlunda. Z opisem kondycji ludzi żyjących w dzisiejszych zachodnich społeczeństwach. Rzadko zdarza się w kinie tekst tak dobrze skonstruowany i dopracowany. Były w nim dramatyczne sytuacje, a także elementy czarnego humoru. Pomyślałam, że to ciekawa i niebanalna historia z drugim dnem.
Bettina Oberli zderza ze sobą dwa światy, ale nikogo nie oskarża ani nie usprawiedliwia. Po prostu obserwuje.
To prawda, nie prowadzi widza za rękę, nie moralizuje, nie pokazuje: ten bohater jest dobry, ten zły. A jednocześnie przypomina, jak bardzo konstrukcja zachodniego świata opiera się na pieniądzach i statusie społecznym. Pierwszy raz dostrzegłam to tak ostro. Bogaci dzielą się z biedniejszymi: przyjmują ludzi, którzy przyjeżdżają do nich po „lepsze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta