Polacy mało inwestują
Zwykle oszczędności trzymamy na bankowych kontach. Mało kto ma odwagę, by nadwyżki gdzieś zainwestować.
Za najbardziej intratne inwestycje Polacy uważają to, co jest namacalne i przez to wydaje się bezpieczne, czyli zakup nieruchomości, złota czy dzieł sztuki – wynika z badań przygotowanych przez Grupę Assay. Z większą nieufnością podchodzą do instrumentów finansowych, takich jak zakup akcji, obligacji, nie mówiąc już o inwestycjach kapitałowych, np. w startupy.
Nic dziwnego, że większość z nas swoje oszczędności, jeśli je posiada, trzyma w banku, na zwykłych rachunkach czy lokatach, a co czwarty chomikuje gotówkę w domu.
Warto dodać, że 56 proc. Polaków deklaruje, że ma coś odłożone na czarną godzinę, a średnio taka nadwyżka wynosi 30 tys. zł. 6 proc. z tej grupy ma odłożone 500 zł oszczędności, a 6 proc. powyżej 100 tys. zł.