Historia nauczycielką życia
Rządzący wykorzystują sytuację na granicy, by uzyskać wzrost popularności.
Premier Morawiecki uderza w najwyższe tony, mówiąc o ochronie „świętej ziemi polskiej".
Po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce w ośrodku dla uchodźców w Traiskirchen w Austrii o azyl w samym tylko 1982 r. wystąpiło około 30 tys. Polaków. W latach 1980–1988 ponad pół miliona osób opuściło Polskę na stałe. Tylko niewielka część z nich wróciła po 1989 r.
Chociaż od tamtej fali emigracji upłynęło ledwie trzydzieści kilka lat, jako społeczeństwo zdajemy się nie pamiętać, że też byliśmy uchodźcami i że nam pomagano w tym trudnym dla nas czasie. A historia magistra vitae est i warto spoglądać w przeszłość, żeby wiedzieć, jak postąpić w teraźniejszości.
To wspomnienie uchodźstwa z lat 80. XX w. powinno być dziś wskazówką, jak przygotować państwo do spodziewanej fali uciekinierów, która zapewne nie ominie Polski. Polskie władze mają obowiązek ochrony granic państwa, ale podejmowane działania nie mogą naruszać zasad konwencji genewskiej z 1951 r. o uchodźcach, którą Polska przyjęła w 1991 r., oraz przepisów unijnych zawartych w dyrektywie Parlamentu Europejskiego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta