Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Szczęśliwy człowiek

16 października 2021 | Plus Minus | Stefan Szczepłek
autor zdjęcia: Andrzej Iwańczuk
źródło: reporter

– Nie będę trenerem. Myślę bardziej o roli eksperta telewizyjnego. Mam też pomysł na biznes w Polsce – mówi Stefanowi Szczepłkowi Łukasz Fabiański, bramkarz, który 9 października rozegrał ostatni, 57. mecz w reprezentacji Polski.

Kibice na Stadionie Narodowym imienia Kazimierza Górskiego żegnali pana jak króla. Jak będzie pan teraz żył?

Na szczęście nie kończę jeszcze kariery, tylko żegnam się z reprezentacją. Nie podjąłem decyzji nagle, pod wpływem impulsu...

Byłem przekonany, że zrobił to pan po słowach Paulo Sousy, że wybrał już bramkarza. Selekcjoner dał sygnał, że choćby nie wiem jak się pan starał, to i tak zagra Wojciech Szczęsny.

Nie, to nie miało znaczenia. Podjąłem decyzję już w ubiegłym roku, nim zaczęła się pandemia, a selekcjonerem był Jerzy Brzęczek. Zresztą powiedziałem mu, że po finałach rezygnuję. Uznałem, że mam swoje lata i pora ustąpić miejsca młodszym, a udział w mistrzostwach Europy jest dobrą okazją do zakończenia kariery. Tym bardziej, że wierzyłem w naszą reprezentację i chciałem być częścią jej sukcesu. Ale mistrzostwa przeniesiono na rok 2021, selekcjoner się zmienił i rozstanie przesunęło się w naturalny sposób.

No tak, ale na Euro w ubiegłym roku być może pan by zagrał, a teraz oglądał je pan z ławki rezerwowych. Nie tak miało wyglądać pożegnanie.

Trudno. Przyzwyczaiłem się do różnych sytuacji. Były lepsze i gorsze, jednak kiedy podsumowuję to wszystko, czego doświadczałem przez ostatnich 15 lat, mogę mówić śmiało, że jestem człowiekiem spełnionym i szczęśliwym. Żaden inny bramkarz nie grał w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12093

Wydanie: 12093

Zamów abonament