UE daje parę eksportowej lokomotywie
Prezesi największych firm meblowych są zgodni: dzięki obecności w Unii możliwy był skok polskich producentów do elitarnej ligi największych na świecie eksporterów mebli.
– Z pewnością nie byłoby spektakularnego sukcesu i takiego postępu w sferze jakości produktów, gdyby nie pozbawiona biurokratycznych barier rywalizacja z zachodnioeuropejskimi producentami – przekonuje Michał Strzelecki, dyrektor Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli. Efekt? Najpierw tuż po wejściu do UE imponujący polski pościg za zachodnioeuropejską meblarską czołówką. A teraz już pozycja lidera na kontynencie i drugie miejsce po Chinach wśród największych globalnych eksporterów.
– To nie uzależnienie, ale dowód siły, że wciąż aż 80 proc. eksportu mebli lokujemy na wyjątkowo wymagającym rynku, właśnie w krajach UE – mówi Strzelecki.
Maciej Formanowicz, założyciel i prezes giełdowych Fabryk Mebli Forte, legenda i potentat w branży mówi wprost: Unia Europejska stała się naszym naturalnym rynkiem. Prezes Forte bez wahania wylicza zyskane z chwilą wejścia do UE ułatwienia w biznesie – dziś traktowane jako coś oczywistego. Przyznaje, że jedynym jeszcze utrudnieniem jest brak jednolitej waluty. – Wprowadzenie w Polsce euro znacznie uprościłoby planowanie, rozliczanie i bezpieczeństwo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta