W Unii trzeba być czujnym
Paweł Zalewski, poseł Polski 2050, były europoseł PO: UE nie jest przedmiotem kultu, to jest żywa organizacja, którą tworzą ludzie o dobrych i złych intencjach, działający zgodnie z regułami, i tacy, którzy je łamią.
Rzeczpospolita: Jan Rokita napisał niedawno, że jeszcze dziesięć lat temu nikomu nie przyszłoby do głowy, iż „jakaś pani sędzia, działając w imieniu europejskiej judykatury, ścigać będzie jeden kraj pod najróżniejszymi pretekstami politycznymi, nakładając nań jednoosobowo sankcje finansowe, bez jakiegokolwiek upoważnienia do takich kroków w którymś z dwóch europejskich traktatów". Zgadza się pan z tym?
Ja uważam odwrotnie: jeszcze dziesięć lat temu nikomu nie przyszłoby do głowy, że będą w Europie kraje, które zaczną kwestionować podstawy prawne, na jakich zbudowana jest Unia Europejska. Mam na myśli Polskę i Węgry, które kwestionują niezawisłość sędziowską. Unia Europejska zbudowana jest na zaufaniu. I to zaufanie wynika z faktu, że wszystkie kraje mają porządek prawny zbudowany na tych samych zasadach, a fundamentem tych zasad jest niezawisłość orzekania. To jest kwestia zaufania do sądów, że nie będą działały pod nadzorem politycznym, tylko niezawiśle. W sytuacji, gdy władze polityczne Polski i Węgier chcą kontrolować orzeczenia sędziów, pryska zaufanie do obiektywizmu wyroków sądowych. Upada misterna konstrukcja, która wiąże kraje unijne. Dlatego dzisiaj Unia Europejska i TSUE bronią tej zasady.
Z tą niezawisłością sędziowską to jest bardzo ciekawa sprawa. Za rządów Donalda Tuska Jarosław Gowin...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta