Tracona tożsamość
Populistyczni politycy przedstawiają się coraz częściej jako obrońcy cywilizacji, atakowanej przez rewolucję obyczajową. Sprawnie posługując się symboliką narodową i religijną, przeciągają na swoją stronę konserwatystów, choć często niewiele mają z konserwatyzmem wspólnego.
To nie jest dobry czas dla konserwatystów. Głęboka zmiana obyczajowa, a także rewolucja społeczna związana nie tylko z nowymi modelami życia, ale także z komunikacją, mediami, polityką, idzie przez świat. To, co mogło wydawać się niezmienne, choćby heteroseksualna natura małżeństwa, już dawno zostało podane w wątpliwości, a etos medycyny, w której – przynajmniej w świecie zachodnim – nie było miejsca na eutanazję, także został podmyty w większości społeczeństw zachodnich. O aborcji w ogóle nie ma co mówić, bo ona stała się prawem człowieka, którego – niekiedy za cenę wykluczenia z debaty środowisk pro-life (jak to w istocie ma miejsce we Francji) – trzeba bronić za wszelką cenę. Sekularyzacja, która od dziesięcioleci dotyka świata zachodniego, jeszcze się pogłębia i prowadzi do czegoś, co ks. Tomasz Halik określa mianem „apateizmu", czyli już nawet nie wrogości wobec religii i religijności, nie odrzucenia istnienia Boga, ale kompletnej obojętności na religijne, egzystencjalne pytania, na które odpowiedzią jest chrześcijaństwo (ale także inne religie).
Zmieniły się także współczesne media, które, nie bez wpływu Facebooka i Twittera, stworzyły bynajmniej nie wielki wspólny świat, ale niewielkie, podzielone plemiona, promujące szybkie riposty, cięte sformułowania i kompletny brak wrażliwości na innych. W takiej przestrzeni nie ma miejsca na ostrożne diagnozy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta