Wydawało się, że głównym celem będzie Łotwa
Nie odczuwamy strachu, raczej zaniepokojenie, i to nie sytuacją u nas, ale u sąsiadów – mówi łotewski publicysta i komentator Aivars Ozolinš.
Łotewski minister obrony ogłosił rozpoczęcie manewrów trzech tysięcy żołnierzy w pobliżu granicy z Białorusią. Czy w Rydze zauważono jakieś sygnały koncentracji sił Łukaszenki, a może zbierania imigrantów z drugiej strony granicy?
Manewry planowane były wcześniej, teraz tylko głośno o nich poinformowano. Po prostu ze względu na ogólną sytuację, a nie jakieś szczególne informacje z drugiej strony granicy. My obecnie nie odczuwamy nacisku ze strony Białorusi.
Wszyscy natomiast są u nas zgodni, że to, co się dzieje – szczególnie na granicy z Polską, a wcześniej i u nas – to operacja specjalna organizowana przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta