Sztuczna inteligencja będzie pisać e-booki i podkładać głos lektora
Druga połowa 2021 r. była dla nas rekordowa. Myślimy o wejściu na rynki bałtyckie i na Bałkany, a także o rozwoju innowacyjnych projektów – deklaruje prezes Audioteki Arkadiusz Seidler. Zapowiada pozyskanie inwestora w 2022 r.
Od niedawna jest pan prezesem Audioteki. Czy to oznacza jakieś radykalne zmiany w działaniach firmy?
Funkcję tę powierzono mi formalnie z końcem sierpnia, ale z Audioteką jestem związany od stycznia 2015 r., można zatem powiedzieć, że spółkę znam od podszewki, a obecnie pełnię tylko nową rolę. Jeśli chodzi o zmiany w strategii rozwoju firmy, to nie zamierzam robić rewolucji, bo te nie są potrzebne – kondycja spółki jest bardzo dobra, rośniemy szybciej niż rynek, a rynek rozwija się dynamicznie. Z drugiej strony nie mogę też dopuścić do sytuacji, by Audioteka stała w miejscu. Musimy aktywnie poszukiwać nowych wyzwań i wychodzić naprzeciw rosnącym oczekiwaniom. Chcemy, jak dotychczas, kreować trendy w usługach mobilnych, subskrypcyjnych, ale i nowych technologiach.
Mówiąc o nowych technologiach, ma pan na myśli też sztuczną inteligencję? To w branży audiobooków jeden z najnowszych trendów.
Zdecydowanie. Dostajemy propozycje od firm, które – bazując na sztucznej inteligencji – proponują, aby nowatorskie rozwiązania wykorzystać w codziennym biznesie. W audio jednym z kluczowych czynników decydujących o zakupie nagrania jest głos lektora. Niestety, lektor może w tym samym czasie czytać tylko jedną książkę, poświęca na to określoną liczbę godzin i łączy tę aktywność z innymi, bo przecież pracuje jeszcze w teatrze czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta