Rok 2021 w bankach: emocji nie brakowało
Oszczędzających martwiły bardzo niskie stopy procentowe, a jesienią, gdy zostały one przez NBP podwyższone, zaczęli się martwić kredytobiorcy.
Jedne banki zniknęły, inne się pojawiły. Pojawiły się nowe trendy. Zaczął się upowszechniać open banking, prawdziwą furorę zrobiły płatności odroczone.
Przez ponad dziewięć miesięcy 2021 r. stopy procentowe znajdowały się na niemal zerowym poziomie. Wprawdzie o możliwości ich podniesienia wspominali ekonomiści, ale podwyżka 6 października – pierwsza od dziewięciu lat, była zaskoczeniem dla rynku. Stopa referencyjna została podwyższona z 0,1 proc. do 0,5 proc. Prawie miesiąc później – 4 listopada – zaskoczenie było jeszcze większe, ale tym razem skalą wzrostu stopy referencyjnej o 75 pkt proc. – do 1,25 proc. Od 8 grudnia jest to już 1,75 proc., a bankowcy uważają, że to nie koniec podwyżek.
Zgodnie z oczekiwaniami dość szybko zaczęło wzrastać oprocentowanie kredytów, a znacznie wolniej lokat. Przy rozszalałej inflacji na zyski z depozytów długo jeszcze nie będzie można liczyć.
Karuzela frankowiczów
Rok 2021 długo pozostanie w pamięci frankowiczów. Orzeczenie TSUE, że nieuczciwe warunki znajdujące się w umowie kredytu nie są wiążące dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta