Francja dość sceptyczna
Kandydaci prawicowi zdefiniowali pole bitwy wyborczej o prezydenturę nad Sekwaną. Jak przełoży się to na politykę europejską już po wyborach? – zastanawia się politolog.
Kampania toczy się pod dyktando prawicy. Stało się tak za sprawą pojawienia się wśród kandydatów gwiazdy telewizyjnej – Erica Zemmoura, a także rozdrobnienie i kłótnie na lewicy. Jednak przyczyn znalezienia się lewicy w defensywie jest więcej. Francja odwołuje się do spuścizny de Gaulle'a, a tym samym liczą się dla niej narodowe interesy, patriotyczna duma oraz wartości konserwatywne.
Francuzi nie kupili narracji prezydenta Emmanuela Macrona o europejskiej suwerenności, która miałaby zastąpić tę narodową. Z niechęcią przyjmują kulturowe i ideologiczne nowinki płynące z USA, są niechętni wobec haseł progresywnych. Jak to określił kanadyjski socjolog Mathieu Bock-Côté, znajdująca się pod wpływem Ameryki europejska lewica dąży do zastąpienia świadomości narodowej przez multikulturalizm oraz ideologię gender. Lecz zamiast osłabić identyfikacje narodowe, wzmacnia to tylko podziały etniczno-rasowe.
Zemmour uznał islam za egzystencjalne zagrożenie dla Francji i zapowiedział wstrzymanie napływu imigrantów. Deklaruje wyjście Francji ze strefy Schengen i chce zabronić nadawania zagranicznych imion, np....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta