Miała być pomoc w pandemii, ale fiskus naciąga przepisy
Wsparcie covidowe dla zatrudnionych w Specjalnej Strefie Ekonomicznej ma zwolnienie z podatku.
Państwo nie szczędziło sił ani środkówe, żeby zminimalizować skutki szalejącej pandemii i chronić gospodarkę. Jedną z form wsparcia, która miała pozwolić na utrzymanie miejsc pracy, było dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP). Uchwalane w pośpiechu tarcze finansowe od początku wywoływały jednak wątpliwości, a nawet obawy, że fiskus zechce przewidzianą w nich pomoc ograniczyć. Dziś to się potwierdza, czego przykładem jest sprawa rozstrzygnięta niedawno przez rzeszowski Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Firmie na ratunek
Spór dotyczył spółki działającej w specjalnej strefie ekonomicznej. We wniosku o interpretację podała, że w celu ograniczenia negatywnych konsekwencji ekonomicznych związanych z pandemią, w tym głównie w celu utrzymania stworzonych miejsc pracy, skorzystała z dostępnych form wsparcia z tzw. tarcz. Przede wszystkim z dofinansowania do wynagrodzeń pracowników ze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta