Dysydenci próbują zapobiec wojnie
Rosyjska inteligencja protestuje przeciwko ewentualnej inwazji na Ukrainę i tworzy antywojenny ruch.
– Nasze stanowisko jest bardzo proste: Rosja nie potrzebuje wojny z Ukrainą i Zachodem. Nikt nam nie zagraża, nikt nas nie atakuje. Polityka, oparta na promowaniu idei takiej wojny, jest amoralna, nieodpowiedzialna i przestępcza, nie może być prowadzona w imieniu narodów Rosji – czytamy w apelu do władz na Kremlu, wystosowanym przez niezależny Kongres inteligencji rosyjskiej. – Zrobimy wszystko, co tylko jest możliwe, by nie dopuścić, a jeżeli to będzie potrzebne, to i powstrzymać wojnę – piszą krytycy Kremla w opublikowanym w sieci apelu zwracając się do „Partii Wojny". Zapowiadają utworzenie „ruchu antywojennego".
Inicjatorem akcji jest 80-letni dysydent i obrońca praw człowieka Lew Ponomariow. Pod apelem podpisali się znany pisarz i satyryk...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)