W Lechu spokój, w Legii strach
W piątek zaczyna się runda wiosenna, a wielu kibiców zadaje sobie pytanie: czy mistrz Polski może spaść z ekstraklasy?
Zwykle pytanie było inne: czy Legia zdobędzie tytuł? W XXI wieku wygrywała ligę aż dziewięć razy, sezon zaczynała z trenerem Czesławem Michniewiczem, z którym w pierwszych jedenastu kolejkach poniosła siedem porażek i jest w tabeli na przedostatnim miejscu. W październiku Michniewicza zwolniono, a jego miejsce zajął trener rezerw Marek Gołębiewski.
Rzucony na głęboką wodę musiał odbudowywać drużynę, którą Michniewicz zdemontował. Nie udało się. W grudniu po porażce w Płocku Gołębiewski zrezygnował. Zapewne wpływ na to miał fakt, że wracających piłkarzy kibice pobili w ich własnym autokarze tuż przed wjazdem do ośrodka treningowego.
Nie chce się pracować w takich warunkach. Fanatycznym kibicom Legii lepiej nie wchodzić w drogę, w tym sezonie klub zapłacił za ich wyczyny już kilkanaście tysięcy euro kary wyznaczonej przez UEFA.
Jeszcze w latach 90. tylko grozili, później przeszli do czynów. W roku 1998, kiedy walczyli z PZPN, mieli jeszcze poczucie humoru. Postanowili bowiem poinformować o porwaniu prezesa PZPN Mariana Dziurowicza. Wymyślili nawet trzy warunki uwolnienia; PZPN miał zapłacić okup, musiał przywrócić Legii tytuł mistrza Polski, odebrany w roku 1993 za daleko idące podejrzenie o korupcję, a warunek trzeci brzmiał: uwolnić orkę.
Te czasy minęły. Trudno...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
