Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wydumana afera Maja

03 lutego 2022 | Kraj | Izabela Kacprzak, Grażyna Zawadka
Były szef policji, gen. Zbigniew Maj miał „przekroczyć uprawnienia”, rozmawiając z mediami
autor zdjęcia: Jakub Kaczmarczyk
źródło: PAP
Były szef policji, gen. Zbigniew Maj miał „przekroczyć uprawnienia”, rozmawiając z mediami

Pod fałszywym pretekstem sześć lat temu utrącono szefa policji Zbigniewa Maja. Dziś ma groteskowy zarzut o kontakty z dziennikarzami.

 

Generał Zbigniew Maj był komendantem głównym policji trzy miesiące (od grudnia 2015 r. do lutego 2016 r.). W niejasnych okolicznościach zmuszono go do dymisji, rozgłaszając z hukiem, że jego nazwisko „przewija" się w śledztwie o rzekome nadużycia w kaliskim samorządzie. Dziś wiadomo, że użyto tego pretekstu do pozbycia się go – wszczęte na materiałach CBA postępowanie w zeszłym roku umorzono. Po sześciu latach od „utrącenia" Maja prokuratura oskarżyła go jedynie o rzekome „przekroczenie uprawnień" – za to, że rozmawiał z dziennikarzami. Sprawa do dziś nie weszła na wokandę.

Widowiskowa akcja

W maju 2018 r. w spektakularny sposób o godz. 6 rano CBA zatrzymało gen. Zbigniewa Maja. Agenci weszli do jego domu w Kaliszu „na bojowo". „Kładzie mi się całą rodzinę, z nieletnią córką, na podłodze, kuje się mnie w kajdany" – opowiadał wówczas mediom Maj.

Po latach...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12182

Wydanie: 12182

Spis treści
Zamów abonament