Reforma planowania i zagospodarowania przestrzennego to rewolucja, ale kontrolowana
Reforma systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego ma stanowić rewolucję polegającą na ograniczeniu chaotycznej i rozlewającej się zabudowy powstającej na podstawie decyzji o warunkach zabudowy. Może to budzić uzasadnione obawy inwestorów i właścicieli gruntów.
Możliwość wydawania decyzji o warunkach zabudowy nie zostanie wyeliminowana, ale zostanie uzależniona od zgodności z nowym aktem prawa miejscowego – planem ogólnym, który zastąpi studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.
Niekontrolowana zabudowa
Propozycje reformy systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego są odpowiedzią na dość powszechne przekonanie o tym, że lokalizacja inwestycji na podstawie decyzji o warunkach zabudowy doprowadziła do niekontrolowanej zabudowy znacznych terenów, często bez poszanowania dla istniejącej zabudowy oraz potrzeb społecznych. W szczególności okazało się, że tzw. zasada dobrego sąsiedztwa odnosząca się do podobieństwa parametrów nowej zabudowy do zabudowy istniejącej okazała się niewystarczająca do zachowania ładu przestrzennego.
Gminy nie nadążały
W wyniku niekontrolowanego rozlewania się zabudowy, gminy nie nadążały z zapewnieniem odpowiedniej infrastruktury zarówno drogowej, jak i społecznej typu szkoły, przedszkola, czy ośrodki zdrowia.
Problem powyższy wynikał również z faktu, że bardzo wiele terenów nie posiadało miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, których uchwalanie było (i będzie nadal)...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta