Państwo musi mieć mocniejszą głowę
W nadzwyczajnych czasach pora pomyśleć o silnym przywództwie kraju.
Awięc wojna! Dramat Ukrainy i postawa Wołodymira Zełenskiego obrazują, że w trudnych czasach potrzebny jest klarowny system władzy. Model polski to miotanie się między historyczną rolą prezydenta, a systemem kanclerskim, co potrafi prowadzić do słynnych niegdyś sporów o krzesło.
Prezydent Ukrainy odbierany był jako marionetka oligarchy Ihora Kołomojskiego lub jako niemający większego pojęcia o polityce satyryk. Ot, taki ukraiński odpowiednik Beppe Grillo z włoskiego Movimento 5 Stelle. Dzisiaj postawą męża stanu zasłużył na pomniki stawiane nie tylko w Kijowie. Oby jeszcze za jego życia.
Miejsce w historii
Czasem szaleńcze czy szalone wydarzenia definiują na zawsze miejsce w historii. Tak było z narażaniem się pięciu prezydentów na wspólną wyprawę do Tbilisi i przemówieniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego w stolicy Gruzji 12 sierpnia 2008 r. Wypowiedziane wtedy słowa: Świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę! – są i dziś niezwykle aktualne, a nawet najwięksi krytycy prezydentury Lecha Kaczyńskiego zamilkli wobec otaczającej nas dzisiaj rzeczywistości.
Prezydent Zełenski jest prawdziwym liderem, ale też sprawuje funkcję o jasnych kompetencjach. W Polsce kunktatorstwo, a nawet obawa przed nieprzewidywalnością prezydenta Lecha Wałęsy (i strachem przed nieprzewidywalnością...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta