Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Państwo musi mieć mocniejszą głowę

08 marca 2022 | Rzecz o prawie | Karol Pachnik

W nadzwyczajnych czasach pora pomyśleć o silnym przywództwie kraju.

Awięc wojna! Dramat Ukrainy i postawa Wołodymira Zełenskiego obrazują, że w trudnych czasach potrzebny jest klarowny system władzy. Model polski to miotanie się między historyczną rolą prezydenta, a systemem kanclerskim, co potrafi prowadzić do słynnych niegdyś sporów o krzesło.

Prezydent Ukrainy odbierany był jako marionetka oligarchy Ihora Kołomojskiego lub jako niemający większego pojęcia o polityce satyryk. Ot, taki ukraiński odpowiednik Beppe Grillo z włoskiego Movimento 5 Stelle. Dzisiaj postawą męża stanu zasłużył na pomniki stawiane nie tylko w Kijowie. Oby jeszcze za jego życia.

Miejsce w historii

Czasem szaleńcze czy szalone wydarzenia definiują na zawsze miejsce w historii. Tak było z narażaniem się pięciu prezydentów na wspólną wyprawę do Tbilisi i przemówieniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego w stolicy Gruzji 12 sierpnia 2008 r. Wypowiedziane wtedy słowa: Świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę! – są i dziś niezwykle aktualne, a nawet najwięksi krytycy prezydentury Lecha Kaczyńskiego zamilkli wobec otaczającej nas dzisiaj rzeczywistości.

Prezydent Zełenski jest prawdziwym liderem, ale też sprawuje funkcję o jasnych kompetencjach. W Polsce kunktatorstwo, a nawet obawa przed nieprzewidywalnością prezydenta Lecha Wałęsy (i strachem przed nieprzewidywalnością...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12210

Wydanie: 12210

Spis treści
Zamów abonament