Janusz Onyszkiewicz: PiS powinien dokonać rewizji polityki zagranicznej
Ukraińskie społeczeństwo nie poddało się zabiegom politycznym i socjotechnicznym Kremla, które miały wywołać tak wielki ferment, że wprowadzenie wojsk rosyjskich miało zostać potraktowane jako element stabilizacyjny, a nie stać się siłą okupacyjną. Dlatego trzeba się było uciec do starych metod, czyli armat - mówi Janusz Onyszkiewicz, minister obrony narodowej w rządach Hanny Suchockiej i Jerzego Buzka.
Plus Minus: Świat zachodni przygląda się masakrowaniu Ukrainy przez Rosję. Udziela pomocy humanitarnej, ale nie angażuje się w konflikt zbrojny. Czy na naszych oczach powstaje nowa żelazna kurtyna?
To nie jest właściwe porównanie. Żelazna kurtyna była elementem stabilizującym sytuację polityczną w Europie. W samej koncepcji żelaznej kurtyny chodziło o podział Europy na dwa wrogie, ale jednak niewalczące ze sobą obozy, walka z ekspansją radzieckiej dominacji odbywała się poza Europą. Natomiast dzisiaj trwa wojna. Zderzenie z Rosją i jej ambicjami, głównie ambicjami Putina, ma charakter otwartego konfliktu. Putin może by chciał, aby taka kurtyna znów zapadła, ale na Bugu.
Czy wojna w Ukrainie może się przenieść na terytorium NATO, czyli np. do Polski, Litwy, Łotwy, Estonii?
Myślę, że w bezpośredni sposób działania zbrojne nie przeniosą się przynajmniej w najbliższym czasie na terytorium NATO, natomiast obawiałbym się tego, że z czasem, jeżeli sankcje gospodarcze zaczną być dla Rosji poważnym problemem, to Putin w desperacji może postawić NATO ultimatum – albo kraje Zachodu wycofają się z tych sankcji, albo rozpoczną się działania wojenne. Takiego rozwoju sytuacji wcale bym nie wykluczał.
Co NATO odpowie?
NATO nie może się ugiąć. Jestem przekonany, że powie – „sprawdzamy, nie wycofamy się z sankcji, chyba że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

