Radosław Kujawa: My też możemy się uczyć od Ukraińców
Brak zasad prowadzenia wojny jest zasadą prowadzenia wojny przez Rosjan - mówi gen. Radosław Kujawa, były szef Służby Wywiadu Wojskowego.
Plus Minus: Coś pana zaskoczyło przy obserwacji wydarzeń w Ukrainie? Bo mnie to, jak pozorna okazała się siła rosyjskiej armii.
Jeżeli ktoś od lat planuje wojnę i jest ona prowadzona tak nieporadnie, to przyczyna tego nie jest oczywista. Przede wszystkim wydawało się, że nie można rozpocząć wojny z Ukrainą na taką skalę, mając do dyspozycji zdecydowanie niewystarczające siły zgromadzone przy granicy. Sposób przeprowadzenia operacji, której cele były niezwykle ambitne, bo miała prowadzić do podporządkowania kraju, oznacza, że Rosjanie nie docenili przeciwnika. Można ponadto odnieść wrażenie, że pierwotny plan, zakładający wywarcie presji w celu wymuszenia ustępstw politycznych, nieoczekiwanie – także dla rosyjskich dowódców – przerodził się w operację militarną. Uczestnicząc w kolejnej w ostatnich latach koncentracji sił w pobliżu granic, niemal do ostatniej chwili nie liczyli się z tym, że akurat tym razem zapadnie decyzja o rozpoczęciu inwazji. Putin, prowadząc pokerową rozgrywkę, maskując rzeczywiste zamiary, zaskoczył także swoje wojsko. To hipoteza, ale mająca cechy prawdopodobieństwa.
To może oznaczać, że wnioski z analiz wywiadu rosyjskiego były chybione?
Rosjanie nie chcieli dostrzec, jak ogromne zmiany zaszły w sektorze obronnym Ukrainy, w przygotowaniu, mentalności i zorganizowaniu tej armii oraz jej wyposażeniu i finansowaniu. Rozpoczęły...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
