Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

To jest nasza cholerna Syria!

12 marca 2022 | Plus Minus | Tomáš Forró
Gdy w sierpniu i we wrześniu 2014 roku separatyści zaatakowali Mariupol czołgami i bronią ciężką, mieszkańcy stanęli po stronie obrońców, bojąc się realnej możliwości zniszczenia miasta. Na zdjęciu Mariupol, wrzesień 2014 r.
źródło: REUTERS/FORUM
Gdy w sierpniu i we wrześniu 2014 roku separatyści zaatakowali Mariupol czołgami i bronią ciężką, mieszkańcy stanęli po stronie obrońców, bojąc się realnej możliwości zniszczenia miasta. Na zdjęciu Mariupol, wrzesień 2014 r.
źródło: materiały prasowe

Ludzie w Mariupolu wciąż są podzieleni na dwie mniej więcej równe części – tych, którzy są wierni Ukrainie, i tych, którzy po cichu popierają separatystów. Mimo to miasto jest przykładem tego, jak w cieniu wojny Ukraina z powodzeniem buduje swoją nową tożsamość.

Mariupol jest miastem portowym pełnym fabryk i brudnych ulic, nad którymi wciąż unosi się chmura śmierdzącego smogu. Przed kilku laty było tu jeszcze gorzej – należał wtedy do najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie, ale z powodu obecnej wojny przemysł ciężki upadł.

– Przynajmniej w czymś nam ta wojna pomogła – mówi pewnego dnia z ironią Liza.

Ale wojna i upadek przemysłu przyniosły też biedę. Dziesiątki tysięcy uciekinierów z Donbasu doprowadziły do jeszcze większego obniżenia płac i niemal utraty możliwości zdobycia jakiejś roboty. Jeszcze w trakcie pierwszej wizyty na początku 2017 roku widzę w porcie uciekinierów z Doniecka i Ługańska. Razem z tutejszymi emerytami łowią ryby w wodzie pełnej plam ropy i plastikowych śmieci.

Najgorsze jednak miasto przeżyło już podczas niespokojnego roku 2014, kiedy na ulicach trwały starcia zbrojne, nastąpiła jego okupacja przez jednostki separatystów, a także długotrwały ostrzał. Ale przede wszystkim miasto dostało gwałtowną i krwawą lekcję własnej tożsamości. Jego agonia zaczęła się 9 maja w dniu obchodów rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem, kiedy jak co roku przez Mariupol przeszedł uroczysty pochód. Jednak tym razem kroczyli w nim również prorosyjscy aktywiści i bojówkarze importowani z Doniecka, który w tym czasie opanowały już miejscowe i rosyjskie oddziały hybrydowe.

Gdy w południe do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12214

Wydanie: 12214

Zamów abonament