Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz: Rosjanie w półzakłamaniu

02 kwietnia 2022 | Plus Minus
autor zdjęcia: Andrzej Hulimka
źródło: Forum

Nie powinniśmy żałować własnych pieniędzy, tylko dusić Rosję gospodarczo poprzez jej izolację handlową, zamykanie granic, wycofywanie biznesów, jak najszybsze odchodzenie od rosyjskich surowców, zwłaszcza ropy - mówi Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, wiceszefowa MSZ w latach 2012-2014.

Rz: Od 2014 do 2016 roku była pani ambasadorem Polski w Moskwie, poznała pani atmosferę Rosji, ludzi, stosunki dyplomatyczne. Czy atak Rosji na Ukrainę panią zaskoczył?

Nie tyle zaskoczył mnie atak, ile jego skala. Prawdopodobieństwo inwazji oceniałam wysoko, ale sądziłam, że Rosjanie zechcą co najwyżej przebić sobie korytarz do Krymu. Natomiast nie spodziewałam się, że będzie to taka całościowa inwazja.

Co mogło popchnąć Rosjan do takiej całościowej inwazji?

Przede wszystkim nie Rosjan, tylko Putina. Odpowiedzialność za zbrodnie wojenne wykracza poza Putina, ale bez jego decyzji nie byłoby tej wojny. Zatem to Putin nie doszacował siły Zachodu, uznał, że Zachód jest słaby. Ponadto podporządkował sobie niemal całkowicie Białoruś, co otworzyło zupełnie nowe możliwości strategiczne, wykonania ataku bezpośrednio z terytorium Białorusi. Ale najważniejszym czynnikiem jest postępująca od wielu lat frustracja Putina wynikająca z rozpadu Związku Radzieckiego i utraty części terytoriów. Jest przekonany, że wielki naród rosyjski został skrzywdzony przez Zachód i to, co się Rosji należy, musi być odebrane. To jest jego prawo, a racja jest po jego stronie. Ta frustracja doprowadziła do wojny w Gruzji, do aneksji Krymu, do poparcia Łukaszenki na Białorusi i wreszcie doprowadziła do inwazji na Ukrainę. Na dodatek system władzy w Rosji tak się zdegenerował, że nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12232

Wydanie: 12232

Zamów abonament