Wpis na listę sankcyjną to bilet w jedną stronę
Nawet jeśli spółka uznana za podmiot mający powiązania z putinowskim reżimem pozbędzie się formalnie rosyjskiego udziałowca, nie może się spodziewać szybkiego zdjęcia z niej sankcji.
Zamykanie części biznesu czy wysłanie pracowników na urlopy to typowe reakcje firm z kapitałem rosyjskim po wpisaniu ich przez MSWiA na listę sankcyjną. Pojawiają się też pierwsze próby pozbywania się rosyjskiego kapitału (szerzej w „Firmy objęte sankcjami przestały działać w Polsce”) oraz pytania, czy granice prawne takich operacji nie będą nadużywane.
Nieskuteczne triki
– Jest ryzyko tzw. parkowania udziałów lub akcji u podstawionych osób, w tym przy wykorzystaniu stosunku powiernictwa. Obowiązek ujawniania beneficjenta rzeczywistego (a wymaga tego prawo) utrudnia, ale nie uniemożliwia parkowania udziałów i akcji – mówi prof. Michał Romanowski, Uniwersytet Warszawski, adwokat.
Dlaczego utrudnia, a nie uniemożliwia?
– Ponieważ ludzie kłamią i jak długo wiąże ich zmowa milczenia chroniąca nieformalną umowę, prawo jest bezradne. Takie transakcje ukierunkowane na obejście...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta