Kolej przyspiesza przetargi, ale nie ma na nie pieniędzy
Zaplanowane inwestycje nie mają zapewnionego finansowania z UE, bez którego nie ruszą. Na dodatek, do braku stabilności finansowej dochodzi jeszcze niespotykany wzrost kosztów.
Od stycznia zarządzająca infrastrukturą kolejową spółka PKP Polskie Linie Kolejowe (PLK) ogłosiła przetargi na modernizację i przebudowę linii za 13,5 mld zł. To przeszło czterokrotnie więcej niż wartość postępowań ogłoszonych w całym 2021 r. wynosząca zaledwie 3,1 mld zł, ale inwestycyjne przyspieszenie okazuje się pozorne. Na ogłaszane projekty nie ma pieniędzy.
Tylko z pomocą UE
To efekt przedłużających się tarć w obozie rządowym związanych z likwidacją Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, które nie pozwalają na odblokowanie przez Komisję Europejską pieniędzy w ramach Krajowego Planu Odbudowy. – PLK robi wrażenie, że coś się dzieje, bo branża budowlana domagała się przetargów. Ogłoszono je, żeby udobruchać rynek, ale polska kolej jest, była i będzie zależna od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta