Nadchodzi koniec mieszkaniowego eldorado
Kredyty hipoteczne drożeją, sprzedaż mieszkań maleje. Najem jest tańszy od raty kredytu średnio o ponad 1 tys. zł miesięcznie. Inwestorzy wynajmujący zakredytowane lokale dokładają do interesu.
Stopa referencyjna NBP 5 maja została podniesiona z 4,5 do 5,25 proc. To już ósma od października podwyżka. – To kolejny sądny dzień – i dla mających kredyty hipoteczne, i dla planujących je zaciągnąć – mówi Łukasz Wydrowski, prezes Estatic Nieruchomości. A to nie koniec podwyżek: stopy mogą sięgnąć 8, a nawet 10 proc. – Bardziej niż stopy powinniśmy śledzić niesławny WIBOR, który decyduje o wysokości raty i zdolności kredytowej – tłumaczy prezes Wydrowski. Na dzień 5 maja WIBOR – 3M i 6M to 6,34 i 6,55 proc.
Ceny ciągle w górę
– Kupujący na kredyt to znacząca część popytu. Jak podaje NBP, takie transakcje w IV kw. 2021 r. stanowiły 54 proc. – mówi Wydrowski. – To naturalne, że przy wysokich cenach mieszkań i lawinowo spadającej zdolności kredytowej klienci mają ograniczone możliwości zakupu.
Prezes podaje, powołując się na uśrednione dane Biura Informacji Kredytowej i banków, że liczba nowych wniosków w I kw. br. spadła o ok. 25–30 proc. – Jest spora grupa osób, które brały „hipoteki” w ostatnich dwóch latach. Teraz zastanawiają się nad sprzedażą nieruchomości – mówi Łukasz Wydrowski. – Ich raty wzrosły nawet o 70 proc. Może to mocno zwiększyć podaż. Już...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta