Granie w zielone
Greenwashing, czyli na co powinny uważać agencje reklamowe i reklamodawcy.
Tak jak nie wszystko złoto, co się świeci, tak samo nie wszystko oznaczone jako „bio” lub „eko” jest rzeczywiście ekologiczne. Niekoniecznie wiedzą o tym konsumenci, którzy łatwo mogą dać się nabić w zieloną butelkę, co wykorzystuje wiele firm, wmawiając – zwłaszcza w reklamach – że ich produkty są przyjazne środowisku. W wielu przypadkach jest to jednak dalekie od prawdy.
Są takie marki...
Obecnie w komunikacji marketingowej nietrudno spotkać określenia typu „biodegradowalny”, „100% naturalny”, „przyjazny dla klimatu”, czy „łagodny dla środowiska”. O ile niektóre firmy rzeczywiście kierują się transparentnością i nie starają się na siłę przekonać klientów o swojej ekologiczności, o tyle spora część przedsiębiorstw manipuluje danymi czy używa nieprecyzyjnych sformułowań albo wprost kłamie w reklamach. Dobrym przykładem marki, która promuje zielony marketing i robi to dobrze, jest The Body Shop. Marka ta nie tylko promuje działania proekologiczne w świecie kosmetyków, lecz także wykracza poza ten obszar, działając na rzecz praw człowieka.
Innym pozytywnym przykładem jest firma Patagonia, która wprost przyznaje, że nie wszystkie jej działania wpisują się w ramy ekologii; jasno przedstawia konsumentom informacje o wykorzystywanych materiałach, nawet tych dalekich od bycia przyjaznymi środowisku. Jednocześnie marka uczestniczy w licznych proekologicznych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta