Od święta do święta: trudny rok prezydenta
Kadencja prezydencka idzie Joe Bidenowi jak po grudzie, co źle wróży jego partii przed wyborami połówkowymi do Kongresu.
Obchodzony 4 lipca w USA Dzień Niepodległości skłania do podsumowań ostatnich 12 miesięcy. Rok temu, gdy liczba zachorowań i zgonów spowodowanych koronawirusem spadła, prezydent z udziałem setek ludzi zgromadzonych na trawniku przed Białym Domem świętował pokonanie pandemii. Dla podniesienia nastroju narodu zmęczonego prawie półtorarocznymi lockdownami i zakazami Biden zapewniał: „Jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek od ogłoszenia wolności od tego śmiercionośnego wirusa”.
Ameryka żyła nadzieją, gospodarka podnosiła się z pandemicznego dołka, prezydent cieszył się przyzwoitymi wynikami w sondażach, a Amerykanie – z pakietów stymulacyjnych, które podreperowały domowe budżety.
Szybko okazało się, że optymizm z 4 lipca był bardzo na wyrost, a końca pandemii wcale nie widać. Pojawił się wariant delta, którzy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta