Opowiedzieć o brudzie
Wie, że zdegeneruje się kompletnie lub pójdzie do więzienia albo w najgorszym wypadku zginie podziurawiony kulami lub rozpruty nożem. Ucieczką są studia, rodzina – i pisanie.
Większość tekstów mu poświęconych skupia się na otaczającej go bandyckiej egzotyce. Bo faktycznie, ilu było pisarzy nominowanych do Bookera, którzy obok debiutu mieliby w dorobku również więzienną odsiadkę. Handel narkotykami? Bardzo proszę. Napady i włamania z bronią w ręku? Służę uprzejmie. Bójki i pobicia? Do usług. Zresztą nawet późniejsza kariera literacka pewnych rzeczy nie zmieniła. Pozostała słabość do biżuterii – rolex lśni na przegubie, złote nakładki na zębach, a na przedramieniu tatuaż „Outlaw” (z ang. poza prawem).
– Nie chcę być postrzegany wyłącznie jako chłopak z bandyckiej dzielnicy, który spisał swoje wspomnienia. Chcę być brany na serio jako artysta – zarzeka się Gabriel Krauze w rozmowie z „Plusem Minusem”. – Miałem wywiady, podczas których przez dwie godziny opowiadałem o sztuce i moralności, mówiłem o Caravaggiu, o tym, jak jego życiorys mnie inspirował. A na końcu i tak nie było z tego ani słowa w tekście, a dziennikarz skupiał się na tym, że w South Kilburn była strzelanina przed naszą rozmową.
South Kilburn to osiedle brutalistycznych bloków w Londynie, wybudowane w latach 60. na potrzeby socjalne. Jednak zamiast rozwiązywać problemy społeczne, bloki stały się miejscem utrwalającym patologie – handel narkotykami, przemoc i przestępczość uliczną. Mieszkają tam głównie imigranci, ludzie, których nie stać na wynajęcie w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

