Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polska zmierza w stronę stagflacji

23 lipca 2022 | Plus Minus | Eliza Olczyk
Witold Orłowski – profesor nauk ekonomicznych, nauczyciel akademicki i publicysta. W latach 1991–1993 pracował w Biurze ds. Integracji Europejskiej Urzędu Rady Ministrów, od 1993 do 1997 r. w Banku Światowym. Był członkiem Rady Makroekonomicznej, doradcą ekonomicznym wicepremiera Leszka Balcerowicza. W latach 2002–2005 pełnił funkcję szefa zespołu doradców ekonomicznych prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Wchodził w skład Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie Lechu Kaczyńskim, był też członkiem Rady Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku. W 2011 Witold Orłowski został powołany na stanowisko specjalnego doradcy Komisji Europejskiej ds. budżetu. Od 2015 był członkiem Narodowej Rady Rozwoju powołanej przez prezydenta Andrzeja Dudę. W 2016 objął stanowisko rektora Akademii Finansów i Biznesu Vistula, które zajmował do 2019. Jest stałym felietonistą ekonomicznym „Rzeczpospolitej”
autor zdjęcia: MAREK WISNIEWSKI / PULS BIZNESU / FORUM
źródło: Rzeczpospolita
Witold Orłowski – profesor nauk ekonomicznych, nauczyciel akademicki i publicysta. W latach 1991–1993 pracował w Biurze ds. Integracji Europejskiej Urzędu Rady Ministrów, od 1993 do 1997 r. w Banku Światowym. Był członkiem Rady Makroekonomicznej, doradcą ekonomicznym wicepremiera Leszka Balcerowicza. W latach 2002–2005 pełnił funkcję szefa zespołu doradców ekonomicznych prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Wchodził w skład Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie Lechu Kaczyńskim, był też członkiem Rady Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku. W 2011 Witold Orłowski został powołany na stanowisko specjalnego doradcy Komisji Europejskiej ds. budżetu. Od 2015 był członkiem Narodowej Rady Rozwoju powołanej przez prezydenta Andrzeja Dudę. W 2016 objął stanowisko rektora Akademii Finansów i Biznesu Vistula, które zajmował do 2019. Jest stałym felietonistą ekonomicznym „Rzeczpospolitej”

Każdy kryzys jest inny. Choć nasze kłopoty są ogromne, to Polska poradziła sobie z problemami dużo większymi. Obecnej sytuacji w żadnej mierze nie da się porównać z katastrofą gospodarczą, którą mieliśmy w 1989 roku. Rozmowa z prof. Witoldem orłowskim, ekonomistą

Obserwuje pan narastanie inflacji i zmieniające się prognozy dotyczące jej wielkości i szczytu. Skąd ten chaos informacyjny?

Specyfika czasów jest taka, że eksperci rzeczywiście często zmieniają prognozy. Ale może nie wszyscy… przypomnę, że dwa i pół roku temu, na miesiąc przed wybuchem pandemii, napisałem w „Rzeczpospolitej” tekst o tym, że Polska zmierza w stronę stagflacji. Wtedy nie wiedziałem, jakiej wysokości zagraża nam inflacja, ani jak silne będzie spowolnienie, jednak samo zjawisko dało się przewidzieć. Potem sprawy się skomplikowały, bo nadleciał szereg „czarnych łabędzi” – wybuchła pandemia, potem wojna. Zagrożenie stagflacją podniosło się do kwadratu.

Rządzący utrzymują, że wysoka inflacja to efekt wojny w Ukrainie.

Zgadzam się, że z powodu wojny inflacja jest w Polsce znacznie wyższa, niż gdyby nie było wojny. Ale trend był tak czy owak widoczny. Już rok temu stopa inflacji dynamicznie rosła, a NBP systematycznie oceniał, że inflacja w kolejnym miesiącu już zacznie spadać. Mówiłem wtedy, że to nie jest możliwe, bo zmierzamy w stronę wysokiej inflacji.

Dlaczego pan uważał, że szliśmy w kierunku stagflacji – czyli wysokiej inflacji i niskiego wzrostu gospodarczego – skoro wzrost gospodarczy utrzymywał się na bardzo dobrym poziomie?

Zacznijmy od inflacji. Ceny energii rosły, utrzymywało się prawie zerowe bezrobocie, co sprzyja presji...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12325

Wydanie: 12325

Zamów abonament