Opuszczone ideały
Nie znajdowały u nas dużego oddźwięku ideały lepszego społeczeństwa, jak te, które widać w kulturze Zachodu. Ale żywiliśmy zawsze ideały wolności, jakkolwiek mało kto usiłował ukazywać sposób jej zagospodarowania, w tym pogodzenia z innymi wartościami.
Brytyjski historyk idei Izajasz Berlin rozumiał ideały jako wizję harmonijnego współżycia ludzi, którzy pokonują sprzeczności zwykle ich dzielące – jak między tymi, którzy pragną przede wszystkim wolności, i tymi, którzy dążą do równości. Można łatwo zgodzić się, że w przypadku Polski społeczeństwo w swej masie podkreślało zawsze ideał wolności jako silnie odzwierciedlający jego tożsamość, podobnie jak jednostek. Dlatego ukształtowały się kultura sarmacka I Rzeczypospolitej z jej ideą pełnej swobody, specyfika romantyzmu, wreszcie programy partyjne, w których mało jest wątków z innych typów ideałów (np. egalitaryzmu czy koordynacyjnej funkcji państwa).
Stąd też w naszej kulturze nie było zbyt dużo wątków znanych gdzie indziej z purytanizmu czy komunitaryzmu. Nie rozwinęły się także ruchy na rzecz stopniowych reform społecznych, jak na przykład angielscy Fabianie, Kwakrzy czy ruchy etyczne.
Odświętnie czy na co dzień
Po 1990 r. zrealizowaliśmy ideał wolności w sensie odzyskania jej. Jednak spora część Polaków zaczęła dość szybko odczuwać pustkę ideałów jako wizji lepszego życia w tej wolności. Liberalne swobody polityczne i gospodarcze nie zaspokoiły tej potrzeby w oczekiwanym stopniu.
W przeszłości, jak pisał znany historyk Władysław Konopczyński,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta