Symbol współczesnej kobiety
Mówiono o niej: piękna i chłodna, ale stała się symbolem Francji. W czasie trwającego właśnie festiwalu w Wenecji Catherine Deneuve została uhonorowana Złotym Lwem za całokształt dokonań artystycznych.
Dyrektor artystyczny festiwalu Alberto Barbera uważa, że „wielki, niepodważalny talent i wyrafinowane piękno” uczyniły z Catherine Deneuve „twarz francuskiego kina, ponadczasową divę, prawdziwą ikonę wielkiego ekranu”. Należy rzeczywiście do nielicznych gwiazd, które udało się wylansować w kinie europejskim. Ma na koncie role w prawie 140 filmach, jest Francuzką i obywatelką świata mówiącą płynnie w pięciu językach. To muza Yves Saint Laurenta, twarz Chanel no 5, partnerka Rogera Vadima, François Truffauta, Marcello Mastroianniego, ale raz tylko była żoną – fotografika Davida Baileya. Matka dwojga dzieci: Christiana Vadima i Chiary Mastroianni. Babcia kilkorga wnucząt. W 1985 roku użyczyła swej twarzy Mariannie – francuskiemu symbolowi wolności.
Catherine Deneuve śmieje się, gdy nazywają ją „typową Francuzką”, ale przeciwko określeniu „gwiazda” buntuje się: – Gwiazdorski system jest związany z Ameryką, tam aktorzy otoczeni są agentami, menedżerami, rzecznikami prasowymi. Do Europy to określenie nie pasuje.
Sławy starego kontynentu końca lat 50. i lat 60., gdy ona się objawiła, były inne niż amerykańskie. Hollywoodzkie dziewczyny, patrząc seksownie spod przymkniętych powiek, zazwyczaj marzyły o jednym: by osiąść gdzieś u boku milionera albo choćby ranczera. Bohaterki filmów europejskich chciały kochać, ale czuć się wolne i decydować o sobie. Gwiazdy Europy były silne i takie pozostawały z upływem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta