Między omertą a dobrem wspólnym
Śnięte ryby w Odrze, koronawirus i zbrodnie, którymi zajmuje się policyjne Archiwum X. To zbiór spraw, gdzie zawiodła kontrola społeczna.
Jak to możliwe, że w czasach powszechnego monitoringu, kamer w telefonach komórkowych i cyfrowych śladów, jakie nieustannie zostawiamy w internecie, wciąż nie znamy przyczyn wielu katastrof, epidemii czy sprawców okrutnych zbrodni? Mimo coraz bardziej nowoczesnych technologii, jakimi dysponują służby, systemów, które skanują tablice rejestracyjne naszych samochodów i z dużą precyzją mierzą ich prędkość, wciąż wiele niepokojących zjawisk, zachowań i przestępstw wymyka się zbiorowej uwadze. Do takiego wniosku prowadzić mogą choćby przedłużające się poszukiwania odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną masowego śnięcia ryb w Odrze.
Co w tych sytuacjach zawodzi? Czy nasza czujność i spostrzegawczość, czy raczej techniczne urządzenia, które nie wyłapują tego, co najważniejsze?
Niewyjaśnione zniknięcia
Nowoczesne technologie są często kluczowe w ustaleniu szczegółów konkretnych zdarzeń. Nie dzieje się to jednak automatycznie – zwykle potrzebne jest działanie człowieka. Pod koniec sierpnia do internetu przedostały się informacje, że rosyjscy żołnierze nagrywali skradzionym telefonem komórkowym, jak bawią się, piją i okradają domy w jednej z okupowanych miejscowości Ukrainy. Nagrania trafiły do chmury firmy Google, bo tak ustawiła zapisywanie multimediów właścicielka. Gdy je...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta