Draka za draką
W nocy z wtorku na środę rusza NBA. Będziemy się ekscytować występami Jeremy’ego Sochana w San Antonio Spurs, ale o zwycięstwa raczej będą walczyć inni.
Każdy koszykarz marzy, by zagrać w NBA. Jeremy Sochan, syn wychowanki warszawskiej Polonii Anety Sochan, spełnił to marzenie. Urodził się w Stanach, dorastał w Anglii, w drafcie NBA został wybrany z bardzo wysokim 9. numerem przez San Antonio Spurs. Prowincjonalne miasto z Teksasu ma świetnie zarządzany klub z legendarnym trenerem Greggiem Popovichem, który jest dla zawodników jak ojciec (choć raczej surowy ojciec, piszemy o tym w ostatnim numerze magazynu „Plus Minus”). To idealne środowisko dla 19-latka.
Jak wykorzysta swoją szansę, zależy już tylko od niego. Patrząc na jego umiejętności, determinację, ale też pokorę, wydaje się, że jest na dobrej drodze do dużej sportowej kariery. Spurs dokonują totalnej przebudowy, więc Sochan powinien dostawać szanse gry. W spotkaniach przedsezonowych prezentował się więcej niż poprawnie, chwalił go nawet nieskory do pochwał Popovich. O NBA będzie więc w Polsce znowu nieco głośniej.
Nokaut na treningu
Kto powalczy o mistrzostwo? Zwycięzcy z ubiegłego sezonu Golden State Warriors znowu są silni, choć mają też kłopoty: Draymond Green znokautował (dosłownie) na treningu Jordana Poole’a, a nagranie wyciekło do mediów. Green został ukarany finansowo i odsunięty od drużyny (oficjalnie sam się odsunął), ale szybko wrócił i w klubie będą chcieli zapomnieć o sprawie.
Trener Steve Kerr przyznał jednak, że jeszcze nie miał do czynienia z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta