Rząd zadusza samorządność
PiS chce być siłą sprawczą wszystkiego, co się dzieje wokół nas. To działanie głęboko szkodliwe, osłabiające nasz kraj – mówi prof. Jerzy Buzek, przewodniczący Kapituły Rankingu Samorządów, były premier RP.
Obserwuje pan samorząd gminny od początku jego odrodzenia w 1990 r. Zgodzi się pan z oceną samych samorządowców, że rok 2023 będzie najtrudniejszy w ich współczesnej historii? Między innymi przez spadek dochodów własnych w budżetach.
Reformy samorządowe po 1989 r. miały podstawowy cel – decentralizację zarządzania państwem i zwiększenie wpływu mieszkańców na rozwój naszych małych ojczyzn. Już zgodnie z zapisami programu Pierwszego Zjazdu NSZZ Solidarność w 1981 roku: „organizacja państwa ma służyć społeczeństwu i nie może być utożsamiana z jedną partią polityczną”. Przecież jako opozycjonistów zrzeszonych w Solidarności niosło nas hasło: „idziemy po władzę, by oddać ją ludziom”. Dość długo w wolnej Polsce to się udawało, budowaliśmy samorządy oparte na zasadzie samodzielności i niezależności finansowej, wyposażając je we własne budżety ze stabilnymi i wciąż rosnącymi dochodami własnymi.
Niestety, przez kilka ostatnich lat sytuacja samorządów, a więc mieszkańców, ulegała drastycznemu pogorszeniu, a ich pozycja osłabieniu. Rząd odbiera samorządom dochody własne, pozbawiając je środków finansowych, m.in. na inwestycje. Do tego trudno nie zauważyć, że tracą przede wszystkim regiony zarządzane – w wyniku demokratycznych wyborów (!) – przez przedstawicieli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta