Więcej komisji ma pomóc PiS
Mało jest sygnałów, które wskazywałyby, że zwiększona frekwencja pomogłaby PiS-owi – komentuje projekt zmian w kodeksie wyborczym prof. Jarosław Flis z UJ.
Tuż przed świętami PiS złożył projekt, który ma się przyczynić do zwiększenia liczby komisji wyborczych, tak by osoby głosujące (głównie na terenach wiejskich) miały do pokonania krótszą drogę do lokalu wyborczego. Pomysł budzi wiele kontrowersji.
– Widać, że chodzi o zwiększenie liczby głosujących wyborców PiS, a nie ogólnej ich liczby – mówi w „Rzeczpospolitej” Wojciech Hermeliński, były szef PKW.
A socjolog prof. Flis dodaje: – Wygląda na to, że projekt jest zupełnie nieprzemyślany i oparty na odczuciach oraz anegdotach. Socjolog zwraca jednak uwagę, że opozycja znalazła się w trudnej sytuacji – nie może krytykować zmian profrekwencyjnych, bo wyborcy z mniejszych miejscowości mogliby się do niej zrazić.
Projekt może być poddany głosowaniu w Sejmie już na posiedzeniu 11–13 stycznia.