Ostrzeżenie dla zachodnich demokracji
Zarówno w przypadku Kaczyńskiego, jak i Trumpa, teorie spiskowe nie są bynajmniej przypadkową ciekawostką – stanowiły one absolutnie newralgiczny element ich agendy politycznej.
Decyzja niemieckiej kanclerz Angeli Merkel o otwarciu granic Niemiec dla ponad miliona uchodźców wynikała w znacznej mierze z przerażenia tym, co się działo u Orbána na Węgrzech. Kadry ukazujące całe rodziny prześladowanych uchodźców, którzy uciekali przed wojną, a których pakowano do przepełnionych pociągów, były dla wielu Niemców, pomnych Holocaustu, nazbyt bolesne i wyraziste.
Lecz o ile liberałowie zaczęli dostrzegać w Orbánie ludożercę, o tyle dla nowego rozdania populistycznych prawicowców, jak również dla tradycyjnych konserwatystów, zaniepokojonych myślą, że Unia Europejska straciła kontrolę nad własnymi granicami, stał się on bohaterem.
We wrześniu 2015 roku otrzymał wiele mówiące zaproszenie do wystąpienia na konferencji partyjnej niemieckiej Unii Chrześcijańsko-Społecznej (Christlich-Soziale Union, CSU), bawarskiej bliźniaczki Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (Christlich Demokratische Union, CDU) kanclerz Merkel. Literka „C” w nazwach obydwu ugrupowań oznacza „chrześcijańska”; węgierski premier zwrócił uwagę zgromadzonym niemieckim konserwatystom, że: „Kryzys stwarza szansę, by ideologia narodowo-chrześcijańska odzyskała władzę nie tylko na Węgrzech, ale i w całej Europie (…). Obserwujemy właśnie zmierzch całej tej liberalnej gadaniny. Nadchodzi koniec epoki”.
Wrażenie, że przyszłość Europy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta