Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Już nie musiał niczego udowadniać

11 marca 2023 | Plus Minus | Wacław Holewiński
Mniej więcej w tym czasie, gdy w Monte Carlo grał w ruletkę bohater tej książki, w tych samych modnych kasynach obsesyjnie bywał malarz Edvard Munch. Uwiecznił to na kilku obrazach, m.in. na „At the Roulette Table in Monte Carlo” z 1892 roku. Mężczyzna po lewej stronie, notujący wynik ruletki, ma rysy podobne do Muncha
autor zdjęcia: akg-images
źródło: Rzeczpospolita
Mniej więcej w tym czasie, gdy w Monte Carlo grał w ruletkę bohater tej książki, w tych samych modnych kasynach obsesyjnie bywał malarz Edvard Munch. Uwiecznił to na kilku obrazach, m.in. na „At the Roulette Table in Monte Carlo” z 1892 roku. Mężczyzna po lewej stronie, notujący wynik ruletki, ma rysy podobne do Muncha
źródło: Rzeczpospolita

Wygrał tej nocy w Monte Carlo dwa miliony franków, rozbił kasyno. Przeliczył swoją fortunę na ruble. Milion. To było… to było… nie mógł uwierzyć, ale tak… Mógł, miał… prawie osiemset kilogramów złota.

Rok tysiąc dziewięćset dziewiąty… Pius X beatyfikował wówczas Joannę d’Arc, miała miejsce prapremiera „Elek­try”, we Lwowie powstało Tatrzańskie Ochotnicze Pogo­towie Ratunkowe, von Bülow przestał być kanclerzem Niemiec, a Włosi i Rosjanie złożyli swoje podpisy pod traktatem z Racconigi, który zresztą ci pierwsi szybko zlekceważyli.

A on? Ten rok zdecydował o wszystkim. Całe jego życie uległo wtedy zmianie… Roześmiał się, bo przyszło mu do głowy, że może powinien wystąpić o poprawkę w metryce? Może to była prawdziwa data jego narodzin?

Wypuścił kłąb dymu z palonego cygara, potem ob­rócił je w palcach. Fonseca. Przywiązał się do tej marki, do tego tytoniu, do jego cedrowego posmaku.

Bóg tak chciał. Lubił powtarzać tę maksymę; przecież gdyby było inaczej… Przymknął oczy.

Monte Carlo. Zatrzymał się w zbudowanym ledwie kilka lat wcześniej hotelu Hermitage. Był zmęczony po­dróżą, nieprzespaną nocą. Wyszedł na taras i stał tam dłuższą chwilę. Miał wrażenie, że drobiny morskiej soli osadzają mu się na wąsach. Usłyszał stukanie. Lokaj wniósł do saloniku jego bagaże. Pokazał, gdzie ma zo­stawić kufer. Kazał uprasować jasny garnitur. I białą koszulę. Położył pod lustrem czarną muchę, którą za­mierzał założyć wieczorem.

Poczuł się zmęczony. Prawie natychmiast zasnął. Nie przeszkadzał mu szum ulicy, ale obudził się po...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12518

Wydanie: 12518

Zamów abonament