Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie zawsze Trzeba wołać

11 marca 2023 | Plus Minus | Michał Kłosowski
Już sam przyjazd do Watykanu na dwudniowe rekolekcje zantagonizowanych przez lata przywódców Sudanu Południowego, prezydenta i wiceprezydentów-nominatów był sukcesem dyplomacji papieskiej. To, co nastąpiło na spotkaniu, zaskoczyło wszystkich: Franciszek naraz uklęknął i ucałował stopy afrykańskich polityków, którzy, zanim się pogodzili, rozpętali krwawą wyniszczającą wojnę domową, w której zginęło tysiące osób, a dziesiątki tysięcy uciekło z kraju; Watykan, Dom św. Marty, 11 kwietnia 2019 r.
autor zdjęcia: east news
źródło: Rzeczpospolita
Już sam przyjazd do Watykanu na dwudniowe rekolekcje zantagonizowanych przez lata przywódców Sudanu Południowego, prezydenta i wiceprezydentów-nominatów był sukcesem dyplomacji papieskiej. To, co nastąpiło na spotkaniu, zaskoczyło wszystkich: Franciszek naraz uklęknął i ucałował stopy afrykańskich polityków, którzy, zanim się pogodzili, rozpętali krwawą wyniszczającą wojnę domową, w której zginęło tysiące osób, a dziesiątki tysięcy uciekło z kraju; Watykan, Dom św. Marty, 11 kwietnia 2019 r.
źródło: Rzeczpospolita

Franciszek chce wyzwolić duszpasterzy z poczucia, że są w stanie wojny ze społeczeństwem. Dyplomacja papieska jest dyplomacją rzeczy niemożliwych. Papież odmierza słowa i milczy z mistrzowską wprawą, jak prawdziwy jezuita.

Franciszek jest papieżem, który zajmuje odważne stanowiska, czasem ryzykowne, w ramach specyficznie postrzeganej, dyplomatycznej perspektywy. Tradycyjna watykańska ostrożność może pod rządami papieża Bergoglio (który na głowę Kościoła został wybrany 10 lat temu, 13 marca 2013 r. – red.) ustąpić miejsca postawie polegającej na szczerości, jasności, a niekiedy na wyzywających wypowiedziach – dla wielu słuchaczy, nie tylko katolików, trudnych do przyjęcia.

Pomyślmy na przykład o jego krytyce spekulacyjnego kapitalizmu finansowego lub upamiętnieniu ludobójstwa Ormian. Tym, co prawdopodobnie różni go od poprzednich papieży, jest jego wizja nowej globalnej roli katolicyzmu – Franciszek zdecydowanie opiera się powabowi katolicyzmu postrzeganego jako polityczny gwarant, „ostatnie imperium”, dziedzic chwalebnej przeszłości, jakiś filar przeciwko upadkowi widocznemu w kryzysie globalnego przywództwa świata zachodniego. Ktoś mógłby powiedzieć nawet, że Franciszek uwalnia chrześcijaństwo i Kościół od pokusy uważania się za ostatniego spadkobiercę Imperium Rzymskiego.

Franciszek opróżnia bowiem władzę duchową z jej doczesnego bagażu, z jej zardzewiałej zbroi i zgniłych napierśników. I oddaje Bogu jego prawdziwą władzę, która jest władzą integracji, władzą budowania mostów i porozumienia. W tym samym duchu chce wyzwolić duszpasterzy z poczucia, że są w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12518

Wydanie: 12518

Zamów abonament