Kto da więcej rolnikom
Jest wiele powodów, dla których szanse opozycji na skok poparcia na wsi są nieduże. Wieś jest bliższa prawicy kulturowo, to ona silnie korzysta na transferach socjalnych rządu. Opozycja ma jej niewiele do zaoferowania.
Odejście Henryka Kowalczyka z funkcji ministra rolnictwa to miara zaniepokojenia kierownictwa PiS nastrojami rolników. Konkurencja ze strony ukraińskiego zboża, które miało przejeżdżać przez Polskę tranzytem, a „zatrzymało się” w polskich magazynach, stanowiła cios w reputację partii rządzącej.
Kowalczyk obwinia Unię Europejską o utrzymanie bezcłowych obrotów między Ukrainą i Polską. Zdaje się jednak, że Jarosław Kaczyński uznał, iż to resort Kowalczyka sobie nie poradził. Chyba po raz pierwszy odchodzi (choć jednak nie z rządu, bo zostaje wicepremierem) polityk zagrożony opozycyjnym wnioskiem o wotum nieufności. Z reguły bowiem takie wnioski cementowały, choćby chwilowo, ministerialną pozycję.
Prawica traci wieś?
Czy zaplombowanie pociągów ze zbożem przerastało możliwości polskich służb? Czy może ktoś na tym zarobił, także ludzie ze środowisk bliskich obecnej władzy? Trwa szukanie winnych, wskazywanie poszczególnych firm. Rzecz cała przez opozycję jest traktowana w kategoriach afery. Nowy minister Robert Telus proponuje całą gamę środków: od kołatania do Unii o cła i układania się z samą Ukrainą w sprawie wstrzymania niektórych produktów, do monitorowania transportów i wyekspediowania dalej tego zboża, które w Polsce już jest.
Pada jednak gromka konkluzja:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta