Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jutro podpalamy! Wychodzić!

15 kwietnia 2023 | Plus Minus | Agnieszka Haska
We wrześniu 1939 roku Regina wraz z młodszą koleżanką Halinką Rochman zgłosiła się do dyżurów w szkole zamienionej na lazaret dla rannych i punkt obrony przeciwlotniczej. Dziewczęta dyżurowały na dachu, dzień i noc. […] Z tego samego dachu, gdzie Halinka i Regina wypatrywały niemieckich samolotów i pożarów spowodowanych przez bomby, w 1946 roku amerykański fotograf Reginald Kenny zrobił słynne zdjęcie dziewczynki patrzącej na morze ruin getta Fotografię (z lewej) Regina wysłała w 1940 roku swojemu bratu, Lejbowi (Leonowi), który po wybuchu wojny uciekł do ZSRR. Na odwrocie napisała dedykację: „W rocznicę wojny oferuję bratu podobiznę swoją – Regina, 9 września 1940”
autor zdjęcia: Reginald Kenny/getty i,ages; Archiwum Ghetto Fighters’ House
źródło: Rzeczpospolita
We wrześniu 1939 roku Regina wraz z młodszą koleżanką Halinką Rochman zgłosiła się do dyżurów w szkole zamienionej na lazaret dla rannych i punkt obrony przeciwlotniczej. Dziewczęta dyżurowały na dachu, dzień i noc. […] Z tego samego dachu, gdzie Halinka i Regina wypatrywały niemieckich samolotów i pożarów spowodowanych przez bomby, w 1946 roku amerykański fotograf Reginald Kenny zrobił słynne zdjęcie dziewczynki patrzącej na morze ruin getta Fotografię (z lewej) Regina wysłała w 1940 roku swojemu bratu, Lejbowi (Leonowi), który po wybuchu wojny uciekł do ZSRR. Na odwrocie napisała dedykację: „W rocznicę wojny oferuję bratu podobiznę swoją – Regina, 9 września 1940”
źródło: Rzeczpospolita
źródło: Rzeczpospolita

Nie wszyscy, których Regina Fudem „Lilit” wyprowadziła kanałami na Ogrodową, przeżyli. W chwili śmierci miała dwadzieścia jeden lat.

27 kwietnia 1943 roku. Terenu dawnych szopów Toebbensa i Schultza – między ówczesną ulicą Leszno a Nowolipkami, Smoczą a Karmelicką – broniło w powstaniu osiem oddziałów bojowych ŻOB-u pod dowództwem Eliezera Gellera. Dziewiątego dnia walk bojowcy nie mieli już czym walczyć, a getto płonęło. Niemieckie oddziały szturmowe atakowały teren szopów, przeczesywały dom po domu, podpalały budynki, odkrywały bunkry i kryjówki i zabijały ukrywających się lub wyprowadzały ich na Umschlagplatz. Aron Chmielnicki (Aharon Karmi) wspominał po latach:

„Byliśmy już zupełnie wykończeni. […] A po getcie chodziła policja żydowska i krzyczała: – Jutro podpalamy! Jutro podpalamy! Wychodzić! – Te słowa »jutro podpalamy« jak powódź zalewały getto. Nie mieliśmy już dokąd iść”.

To nie była daleka trasa

Zapadła więc decyzja o ewakuacji na „aryjską stronę”. Geller rozesłał wiadomość do grup bojowych, aby stawiły się w bunkrze na Lesznie 56. Na miejsce spotkania udało się przedrzeć z terenu szopów około czterdziestu osobom.

Bunkier na Lesznie miał połączenie z kanałami. To tędy planowano ewakuację na róg ulic Ogrodowej i Żelaznej, gdzie Szlomo (Stefan) Grajek, współtwórca Żydowskiej Organizacji Bojowej, posłany uprzednio kanałem na „aryjską stronę”, miał w porozumieniu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12547

Wydanie: 12547

Zamów abonament