Nie wolno napuszczać jednych grup społecznych przeciw drugim
Niech politycy pamiętają, ile miejsc pracy tworzą prywatni przedsiębiorcy i że na różne hojne wydatki trzeba najpierw zebrać pieniądze w podatkach – mówi Arkadiusz Muś, właściciel firmy Press Glass i twórca Fundacji Wolności Gospodarczej.
Nieźle namieszał pan, namawiając przedsiębiorców swoim tekstem w „Gazecie Wyborczej” do aktywności politycznej. Dlaczego biznes tak otwarcie nie zabiera głosu w sprawach politycznych?
Ważnym czynnikiem w demokracji jest wolność słowa, więc przedsiębiorcy jako jedna z największych grup zawodowych – jest nas ponad 2 mln – powinni zabierać głos w ważnych sprawach publicznych, a rzadko to robimy. Bardzo trudno wzbudzić u przedsiębiorców zainteresowanie polityką. Uważam, że to jest czas na takie działania, i chciałem je wzmocnić, by nie głosowano przeciwko komuś, ale za czymś. Sam chciałbym głosować za Polską otwartą, praworządną, proeuropejską, liberalną, w której jest mniej polityków w gospodarce, a więcej myślenia o długofalowym rozwoju. Zachęcam więc zwolenników PiS, Platformy Obywatelskiej, Polski 2050 czy Konfederacji, by zabierali głos i mówili o swoich wartościach.
Czego pan jako przedsiębiorca oczekuje po programach wyborczych partii? Co trzeba zrobić w ciągu pierwszych 100 dni po stworzeniu rządu, a co w długim terminie?
Wydaje mi się, że najważniejszą rzeczą w Polsce, jaka będzie miała wpływ na gospodarkę, jest próba połączenia społeczeństwa. Dzisiaj jest ono podzielone i wrogo do siebie nastawione, a jeśli chcemy, by gospodarka w długiej perspektywie miała szansę powodzenia, konieczny jest dialog i złagodzenie różnic...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta